Sieć hurtowni MAKRO Polska po raz szósty organizuje festiwal, podczas którego goście w blisko 400 restauracjach mogą spróbować klasycznych dań kuchni polskiej w nowoczesnej odsłonie. Akcja trwa do 24 listopada w całej Polsce. Jakie potrawy w tym roku przygotowali restauratorzy?
Tydzień Kuchni Polskiej to wydarzenie organizowane od 2018 roku w ramach programu odpowiedzialności społecznej Polskie Skarby Kulinarne. Festiwal buduje świadomość na temat dań rodzimej kuchni oraz wspiera patriotyzm lokalny. W restauracjach biorących udział w akcji goście mogą spróbować zarówno klasycznych potraw ogólnopolskich, takich jak rosół czy kotlet schabowych, jak i tych bardziej regionalnych, jak pyra z gzikiem czy maczanka po krakowsku.
Wydarzenie jest więc szansą na udanie się w podróż po Polsce, bez konieczności opuszczania swojego miasta. Klienci mogą rezerwować miejsca także w mniejszych miejscowościach, na przykład w Bąkowie na Pomorzu czy w Witowie w województwie małopolskim.
Podróż po regionalnych smakach
W stolicy, której historia kulinarna nawiązuje do obiadów czwartkowych u Augusta Poniatowskiego, w menu restauracji nie może zabraknąć pyz i flaków po warszawsku. Goście znajdą je na przykład w restauracji Biały Kredens. Z kolei w Cafe Mozaika będą mogli spróbować tatara po warszawsku z jajkiem, wędzoną sardelą, musztardą, siekanymi piklami podanymi z chlebem. W Warszawie smakosze znajdą też podhalańskie potrawy, takie jak moskole z grillowanym oscypkiem, bryndzą owczą i jogurtem z czosnkiem w restauracji Biała Żyrafa czy łączące w sobie okolice Poznania i Śląska, tak jak pierś z gęsi z żurawiną, kluskami śląskimi i modrą kapustą w Staroświeckiej.
W Łodzi, w której wpływy niemieckie, żydowskie i rosyjskie są do dziś widoczne w tutejszej kuchni, w menu przygotowanym w ramach akcji Tydzień Kuchni Polskiej nie mogło zabraknąć kulinarnego symbolu tego miasta – łódzkiej zalewajki, którą można spróbować w Radogości. W tej restauracji goście znajdą także lokalny łódzki przysmak żulik, który został przywieziony do Polski przez Turka Mehmeta Nuri Fazli Oglu.
Z kolei w Wielkopolsce, która słynie z ziemniaka, grzechem jest nie skosztować pyry z gzikiem podawanej w restauracji Concordia Taste czy świętomarcińskiej gęsiny podanej jako bulion w P jak Pysznie w Kępnie. Typowo poznańskie smaki goście znajdą nie tylko w tym rejonie. Także w Warszawie, na przykład w Na Skrajnej będą mogli spróbować długo pieczonego uda z gęsi w sosie żurawinowo-porzeczkowym z kopytkami dyniowymi i marynowanym jabłkiem, a w Łodzi spróbują świętomarcińskiego tortu makowo-migdałowego, na przykład w restauracji u Milscha.
Na Pomorzu, które jest królestwem ryb, w menu restauracji Panorama w Tczewie można znaleźć zupę rybną oraz stek z tuńczyka w cytrusowej marynacie. Iście rybne dania goście mogą spróbować także na Dolnym Śląsku na przykład we Fregacie.
Z kolei na wschodzie Polski, na Podlasiu, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu, gdzie widoczne są wpływy naszych wschodnich sąsiadów w menu lokali można znaleźć barszcz ukraiński i liczne wersje pierogów. Goście mogą spróbować ich z gęsiną w Karczmie za Płotem czy z wołowiną w restauracji Tinto wine bar w Lublinie. W Rzeszowie nie mogło zabraknąć proziaków, które na tych terenach pojawiły się w XIX wieku, podawanych między innymi w restauracji Oranżeria, a w Hotelu Carpatia Bieszczadzki Gościniec fuczków z łemkowskiej kuchni.
Na Warmii i Mazurach, gdzie królują szczupaki, liny, węgorze i sielawy goście mogą spróbować mazurskiej zupy rybnej w restauracji Dzikie Szepty hotelu Star-Dadaj Resort & Spa w miejscowości Dadaj.
W Małopolsce symbolem kulinarnym jest maczanka po krakowsku. Znaleźć ją można na przykład w Hawełce. Bliżej Podhala w menu restauracji pojawiają się góralskie przysmaki, takie jak kwaśnica z żeberkiem wędzonym podawana między innymi w Dzikiej Chacie w Zawoi, moskole z masłem czosnkowym dostępne w Karczmie Tabakowy Chodnik i owcze sery z kultowym oscypkiem na czele w Diamondzie w Białce Tatrzańskiej.
Z kolei na Śląsku podczas Tygodnia Kuchni Polskiej można spróbować rolady wołowej podanej z kluskami śląskimi, czerwoną kapustą z boczkiem i cebulką, a na deser szpajzy cytrynowej w restauracji Szyb Maciej w Zabrzu. Nie mogło także zabraknąć śląskiej kopy w lokalu Brovar 16 w Pszczynie czy krupnioka w Galerii Smaku J. Brachmański w Świętochłowicach.
Tydzień Kuchni Polskiej jest więc szansą na odkrycie kulinarnego bogactwa naszego kraju bez czasochłonnych podróży. Festiwal trwa tylko do 24 listopada, dlatego warto się spieszyć i rezerwować wizyty: https://tydzien-kuchni-polskiej.pl/.